wtorek, 28 maja 2013

nicość

Cześć,
W ostatnie dni dopadła mnie całkowita bezinteresowność. Wszystko omijam szerokim łukiem, wypominając sobie swoje błędy. Kurcze, dlaczego życie płata nam takie figle. Codziennie wieczorem siadam na parapecie i patrzę się w dal. O czym myślę? Może o sobie, o życiu, o nicości. Dobrze, że Tomek umie mi poprawić humor. Niby stary, a głupi jak nastolatek. Plusy posiadania starszych kolegów. :D

Dzisiaj w szkole było nawet spoko. Powygłupiałam się trochę z chłopakami. Trwają ciągłe przygotowania na bal gimnazjalistów. To już jutro! Hmm .. będzie ciekawie. ;3  Jej, nie mogę dopuścić do siebie myśli, że już niecały miesiąc, w sumie kilkanaście dni, i będę musiała rozstać się z tą klasą. Kiedyś jej nienawidziłam, a teraz nie wyobrażam sobie ani jednego dnia bez tych mośków. ♡ 
~ W oczy przyjaciele, a za plecami skurwiele ~
Na dziś już kończę. Mam sporo pomysłów na nowe notki, ale nie wiem kiedy uda mi się napisać coś normalniejszego. Nie wiem co mi nie pozwala tutaj wpadać. Brak czasu, niechęć, chwile przeznaczone na przemyślenia? Jedno jest pewne, szykuję dla Was post z ubraniami, które udało mi się zakupić w maju. Uważajcie, bo trochę tego było. Jutro idę jeszcze po spodenki, żakiet i bluzę, bo dzisiaj widziałam bardzo fajne. ;3

wtorek, 21 maja 2013

Mało czasu ;3

Cześć, cześć!
I znowu opuściłam blogowanie na kilka dni. Staram się to wszystko ze sobą połączyć, ale nie wyrabiam. Szkoła, znajomi, obowiązki w domu. Niektórzy nauczyciele do końca ciągną materiał i zapowiadają kolejne sprawdziany. Jednak powiedziałam sobie, że już odpuszczam.
Ostatnio przybyło mi mnóstwo zdjęć w aparacie. Staram się udokumentować wszystkie najważniejsze chwile spędzone ze znajomymi. Niedługo podzielę się z Wami nowościami i może zrobię jakiś outfit z nowymi nabytkami. Mianowicie - sukienki. Postanowiłam zacząć w nich chodzić, jednak nie wiem czy dobrze mi to pójdzie. ;3
Idę odpocząć, bo niedawno wróciłam z treningu. Kolejne dni zapowiadają się bardzo ciekawie. Czwartek duży sprawdzian z biologii. W piątek zawody, będzie ciekawie. A w weekend wypad na zdjęcia. 
Papa :*

wtorek, 14 maja 2013

na ruinach

Hejka,
Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo przyjemnie. Wróciłam do domu po szkole, pomogłam trochę mamie i od razu pobiegłam do znajomych. Spotkałam się najpierw z Gerardem i Martyną i poszliśmy na ruiny, później doszła Sara. Zrobiłam tam kilka rzeczy, o których nawet nie pomyślałam, no ale raz się żyję. . . Siedzieliśmy chyba ze dwie godziny i bawiliśmy się aparatem, bo pogoda dopisywała w 100%. Więcej takich wypadów!
zdjęcie mamy świetne, ale moja mina wszystko psuje, nie wiem co ja chciałam zrobić :D
ja, Martyna, Gerard, Sara
Miałam Wam pokazać strój jak byłam ubrana na bierzmowanie. Jednak nie zdążyłam zrobić żadnych zdjęć, dlatego dzisiaj na szybko zarzuciłam sukienkę, żeby Wam ją pokazać. W sumie nic specjalnego, prosta, czarna sukienka. Do tego szare rajstopy, buty na koturnie i ciemna jeansowa kurtka. Tylko nie patrzcie na moje grube nogi -,-
Idę spakować się do szkoły i kładę się odpocząć. Może trochę poczytam. :)

czwartek, 9 maja 2013

jutro bierzmowanie :)

Hmm .. no to tak, jutro mam bierzmowanie. Nareszcie! W końcu skończy się uczęszczanie do kościoła na te wszystkie nabożeństwa czy roraty. Oczywiście w niedzielę będę tam zaglądać. ^^ Jutro dodam zdjęcie mojego stroju do kościoła. Idę w sukience, to będzie ciekawe. :D
***
W sumie to u mnie trochę się ustatkowało. Codziennie poznaję nowych ludzi, bardzo sympatycznych i mających swoją własną wizję na świat. Muszę w końcu zrobić swoją obiecaną pamiątkę po gimnazjum, a co to będzie? Dowiecie się pod koniec czerwca. Będzie to trudne do zrealizowania, ale będę się starać. Ostatnio znalazłam odpowiedzi na większość nurtujących mnie pytań. Od razu stałam się uśmiechnięta. 
***
Dzisiaj znowu spotkałam się z Gerardem. W tym tygodniu to chyba trzeci raz. Jeździłam na desce i... zaliczyłam glebę. Pozdzierałam sobie trochę plecy, ale to pikuś. Uczył mnie zrobić jakieś 'oli', nie pamiętam już, ale chodziło mu o to, żebym podskoczyła. Prawie się udało. Trening czyni mistrza! *_*
Spadam pod prysznic i idę spać, bo jestem wykończona. :p

sobota, 4 maja 2013

You can not buy love

Cześć,
Majówka dobiega końca. Spędziłam ją trochę pracowicie, ale cóż. Szkoda tylko, że pogoda mało dopisywała. Szaro, deszczowo i wietrznie. :( Jednak trzeba się cieszyć z tego co jest. 
Wyszłam dzisiaj wieczorem z Gerardem i uczyłam jeździć się na jego deskorolce. Nie chcielibyście tego widzieć. Dobrze, że nie zaliczyłam żadnej gleby, chociaż mało brakowało. Obiecałam sobie, że do wakacji nauczę się jeździć. Trochę się pośmialiśmy, powygłupialiśmy i odprowadził mnie kawałek do domu. Uwielbiam spędzać z nim czas, chociaż mogę się pośmiać. :D
Macie coś z ostatniej sesji :P
Z Gerardem :p
Z Martyną :)
Jutro jej w moim mieście odpust. Hmm ... czuję ciekawie spędzony dzień. Paa :*