Wczorajsza wycieczka do Warszawy była bardzo udana. Na początku wizyta w Muzeum Malarstwa - coś pięknego i ekscytującego. Później czas wolny w Złotych Tarasach (kupiłam sobie dwie koszulki z wyprzedaży, takich w szafie jeszcze nie miałam :) w najbliższym czasie pokażę). Najlepszą atrakcją, która całkiem nie była zaplanowana, był spacer krakowskim przedmieściem. Ze względu na czas świąteczny, wszystko było ładnie udekorowane. Zazdroszczę warszawiankom! To wszystko tak ślicznie wyglądało. Spacer uliczkami wydawał się magiczny, nie mogłam się napatrzeć i nacieszyć. Punkt kulminacyjny wycieczki to sztuka 'Marylin Mongoł' w teatrze Ateneum. Pełna komizmu, świetnie zagrana, aktorzy znakomicie odegrali swoje role. Sztuka była bardzo współczesna, z dodatkiem erotyzmu, wulgaryzmów i używek. Polecam!
Kilka zdjęć. Jakość nie jest za ciekawa, ale myślę, że się spodobają. :)
Zdjęcie z Klaudią przy czołgu musiało być! Tylko nie bij <3 |
Dzisiejszy dzień był całkiem pozytywny. Jednak ciężko było zwlec się z łóżka po wycieczce. No nic. Muszę uciekać na nauki, bo w piątek mam chyba na każdej lekcji jakiś sprawdzian albo kartkówkę. :o Jeszcze 2 dni i ferie! :D
Kiedy zaczynają się Wasze ferie?
Ojej, świetna notka :) Warszawa nocą wygląda ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńwww.devooted.blogspot.com
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Warszawę
Mój blog
Hahaha, na Marilyn Mongoł już po samej nazwie bym poszła ;p Buziaki, zapraszam! ;)
OdpowiedzUsuńKocham Warszawę, niedługo zaczynam ferie i już na sobotę mam zaklepany bilet do Warszawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://veneaa.blogspot.com/
Ja mam od 1 lutego ;) Zapraszam http://stroutfitter.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńja ferie zaczynam 17 lutego
OdpowiedzUsuń