szczęśliwym fajnie być :D

Czeeeść :)
Miałam pokazać Wam dzisiaj kurtkę, którą ostatnio kupiłam, ale wróciłam późno ze szkoły i nie miałam jak zrobić zdjęć. W ogóle jestem dzisiaj strasznie zmęczona. Trening mnie nieco dobił, a do tego na nogach mam z 7 siniaków po plastikowej piłeczce. Auu! Właśnie skończyłam się uczyć na jutrzejszą kartkówkę z chemii. Masakra! :( W sumie to nic ciekawego się nie wydarzyło od niedzieli.
Mam nadzieję, że moje życie będzie miało już umiarkowane tempo. Nie będę musiała tracić czasu dla ludzi, którzy tak naprawdę są fałszywi i mało kreatywni. Pisząc wczoraj z kolegą, uświadomiłam sobie bardzo dużo rzeczy. Dziękuję. :) Tak naprawdę jestem szczęśliwa! I chcę aby tak zostało. :)

Daj każdemu dniu szanse stania się najpiękniejszym w całym twoim życiu. 

Do napisania :*

Koniec wolnego :)

Hej, 
Dzisiejszym dniem kończą mi się ferie. Jak zawsze, niedziela jest nudnym i mało interesującym dniem. Pospałam do 12, na 16 do kościoła i wieczór przed komputerem. Po południu uzupełniłam jeszcze zaległe lekcje. Jak pomyślę, że jutro mam wstać o szóstej i iść do szkoły, i słuchać tych nauczycieli to szlak mnie trafia. Jednak w ferie postanowiłam sobie, że się zmienię, aby moja mama miała ze mną mniej problemów i chciałabym spojrzeć inaczej na świat, nowymi oczami. Nie wiem czy dam radę, bo jestem przywiązana do wielu nawyków, ale wierzę, że mi się uda. Myślę, że pisząc to tutaj, będę miała więcej sił, aby dążyć do swoich celów. Chciałabym zmienić w sobie bardzo wiele rzeczy, ale boję się, że przed to mogę stracić to, co dla mnie najważniejsze. Warto jednak próbować, a może się uda? :)

Życie nabiera wartości dzięki miłości.
- Novalis

Idę się położyć. Pewnie znowu ze dwie godziny będę myśleć o swoim życiu, o sobie zanim usnę. Ale nie umiem o tym nie myśleć. Pa :*

time is a great healer

Hejka, 

Byłam dzisiaj na mieście i kupiłam sobie kurtkę na zimę. W sumie ona się już kończy, ale przyda się na przyszły rok. A cena było bardzo atrakcyjna, bo tylko 50 zł i to jeszcze po przecenie. Moja mama powiedziała, że powyrzuca mi wszystkie ubrania, bo cały czas kupuję, a chodzę w tym samym. Oj tam, oj tam, ale przydałoby się zrobić porządek w szafie i powyrzucać stare ciuszki. :)

" To przyjaźń zdejmuje z ciebie pasmo milczenia, 
Wierne słowo chłopaczyny, który pracę twą docenia, 
Ile dróg z nimi przebytych, ile dróg z chłopakami, 
Ile godzin za nami, czy jesteśmy tacy sami? "

Niby w moim życiu wszystko jest w porządku, chodzę ze znajomymi, uśmiecham się, rozmawiam, ale gdy tylko zamykam się w swoim pokoju wszystko nagle ucieka i powracają złe myśli, złe wspomnienia. Kładę się na łóżku i myślę o tym, co by było gdyby .. To jest straszne. Nawet nie umiem o tym z kimś porozmawiać. A tym problemem jest kilka osób w moim życiu, kilka bardzo bliskich osób. Podobno czas leczy rany, w moim przypadku czas jest tu zbędny, to nigdy nie przestanie mnie dręczyć. Czy Wy też macie takie małe chwile słabości? :|
Popołudnie spędziłam znowu u Ewy. To się robi straszne, gdy za długo razem przesiadujemy. Najpierw pograłyśmy trochę na PlayStation, a potem włączyłyśmy film 'O czym marzą dziewczyny' ~ polecam! A kolejne dwie godzinki grałyśmy w karty, nudziło nam się trochę. ;3 
Jutro na 8 do kościoła na drogę krzyżową, żeby mieć cały dzień wolny. Popołudniu wyjdę może z kolegą, a później do Darii. Mam dla niej prezent ;3 Wiem, że to przeczytasz i pewnie będziesz coś wymyślać, że po co i na co, ale masz go wziąć. Specjalnie do twojego nowego pokoju, będzie pasował. <3

Towarzysko

Cześć,
Ten tydzień zaczęłam bardzo towarzysko. W poniedziałek poszłam do Ewy i zostałam na noc. Zamówiłyśmy pizzę, trochę pochodziłyśmy po okolicy i całą noc nie spałyśmy. Ja zawzięcie grałam na PlayStation w Need For Speed'a. Haha ... noc pełna wrażeń. Rano jeszcze spadł niezły śnieg i strasznie wiało, a ja 5 km do domu na piechtę. :D

A wczoraj pojechałam do Magdy i była jeszcze inna Magda i siedziałyśmy, śmiejąc się i opowiadając swoje historie. Trochę też porozmawiałyśmy o ludziach ze szkoły i nie tylko, o ich zachowaniu i dlaczego nas denerwują. Dobrze było w końcu z kimś o tym porozmawiać. :) Magda N. wróciła kilka dni temu z Dominikany i dała mi mały prezent. Taki drobiazg a jak cieszy. :)

Dziś planuję spotkać się z Izą, a jeśli się nie uda to pojadę do kolegi. Muszę z nim wyjaśnić kilka spraw. Za kilka dni zaczyna się szkoła, więc wypadałoby się pouczyć, może wezmę do rąk jakieś książki?

A Wy jakie macie plany na dziś? :)

Po zakupach

Cześć! :)
Weekend uważam za udany. W sobotę wszystko poszło zgodnie z planem, oprócz pogody. Gdy pojechałyśmy do Piotrkowa zrobiło się ponuro i deszczowo, a później zaczął padać śnieg. Zdecydowanie muszę się wybrać do Piotrkowa przy nieco ładniejszej pogodzie. Po mieście za dużo też nie pochodziłyśmy. Pokażę Wam, co udało mi się kupić. Nawet trafiłam na stosowne ceny. :) Jeszcze kupiłam czapkę za 13 zł, ale zapomniałam położyć jej do zdjęcia. :)

Bluza - Takko Fashion 26 zł
Bokserka - Reserved 20 zł
Spodenki - Stradivarius 30 zł
Koszulka - Diverse 35 zł

A wczoraj cały dzień się leniłam. Pospałam sobie do południa i na 17 do kościoła na gorzkie żale. Później zostałam na wieczornej mszy, która była połączona z uzdrowieniem i trwała do 21. Cztery godziny w kościele - masakra. :) Zjadam śniadanie i idę do Ewy na całe popołudnie, może zamówimy pizzę. :P

Pa :*

Tak szybko

Hej,
Cały tydzień ferii minął niepostrzeżenie. Jednak cieszę się, że zapisałam się do szkoły, bo różne zajęcia umiliły mi czas. Kręgle, siatkówka, ping-pong, basen ... było super! Szkoda, że ten czas tak szybko leci, został mi jeszcze tylko tydzień wolnego, który muszę dobrze wykorzystać. Jutro jadę z Darią do Piotrkowa na cały dzień. Zapowiada się ciekawie. Skoczymy do galerii i może uda mi się coś kupić. :D

Jak Wy spędziliście pierwszy tydzień ferii? A Ci co chodzą do szkoły, jakie plany na weekend? :)

Spała 12.01.13r :)

Na dziś to tyle. Od pewnego czasu myślę nad tymczasowym zawieszeniem bloga, ale muszę się jeszcze przespać z tą decyzją. Pa :*

We li­ve, as we dream

Hej,

Dzisiaj zaczęłam oficjalnie ferie. Planów mam bardzo dużo i nawet nie wiem czy uda mi się zrealizować choć połowę. W pierwszym tygodniu będę uczęszczać na zajęcia do szkoły, a popołudnia przeznaczę dla znajomych. Zamierzam mieć dużo zdjęć i wspomnieć. Drugi tydzień? Jeśli znajomi znajdą ciekawą ofertę to wraz z rodzicami pojedziemy na kilka dni w góry lub na baseny termalne do Uniejowa. Mam zamiar jechać z kimś do Piotrkowa do galerii i pozwiedzać przy okazji miasto. No a reszta wyjdzie w praniu. Pewnie plany zmienią się tysiąc razy, ale ... żyjmy chwilą. :)

Mam dla Was sporo zdjęć. Kilka tylko z urodzin, a reszta z niedzielnego popołudnia u Ewy. 

Paczajcie ;3

Odbudowanie starej znajomości wyszło mi na wielki plus. A jak się spotkałyśmy? Zwykły przypadek, gdzieś na mieście. A dalej potoczyło się samo. Myślę, że razem będziemy mieć wiele pozytywnych wspomnień. Kocham Cię Głupku! :*

Jutro idę na kręgle i będą jeszcze zajęcia sportowe. Mam nadzieję, że atmosfera dopisze. Po południu mam kilka propozycji, chyba poznam niektóre osoby ze sobą i przyjdziemy do mnie. Nie cieszę się na zapas, bo dzisiejsze plany mi się popsuły. Ale długa ta notka, kończę. Pa :*

Czeeść :)

Siemka,
Niedawno wróciłam z urodzin Oli. Było bardzo fajnie, dawno się tak nie wybawiłam. Nareszcie mogłam się oderwać od kilku dołujących mnie spraw. Wrzuciłabym zdjęcia, ale najpierw muszę znaleźć jakieś normalne. Oczywiście z góry już wiem, że dziewczyny mnie za nie zabiją. ;p
W piątek w szkole strasznie podniosła mi się adrenalina. Przypał! Rozmowa z wychowawcą mnie zamurowała i wystraszyła. Chciał od razu dzwonić po panią pedagog i do mamy. Dobrze, że mama nie musiała jeszcze odbierać od niego telefonu. Ciekawe kiedy zadzwoni? Prawdę mówiąc to trochę się boję, ale to nie moja wina. -,- Oj tam, oj tam ... :D

I znowu, kiedy siedzę wieczorami na łóżku przy zapalonych świeczkach, ze słuchawkami w uszach i z telefonem w ręku. Cały czas mam nadzieję, że on napisze, że wszystko wróci do normy. Dlaczego kłótnie z najbliższymi muszą tak bardzo boleć? Ze słuchawek lecą tylko te melodie, które kojarzą mi się z nim. Nie kocham Go! Chcę tylko z nim rozmawiać, śmiać się i spotykać. Szkoda, że dzieli nas aż tyle kilometrów. :(

happiness is the key

Siema,
Ale mam dzisiaj dobry humor. Zostałam dzisiaj w domu, zrobiłam sobie takie małe wagary. Rano przyszła do mnie Agata, a potem łaziłyśmy po mieście i jeszcze Madzia doszła. I potem druga Agata i Olka, bo z biologii uciekły. Haha, kocham je za ten przypał. Niech wiedzą, Malina ciebie się to tyczy. <3 :D

W sumie nic ciekawego się już nie wydarzyło i chyba w najbliższym czasie ma się nie wydarzyć. Powoli zaczynam realizować swoje cele i marzenia. Jednak nie myślałam, że to będzie takie trudne. Codziennie staram się widzieć świat z innej perspektywy niż dotąd. Udaje mi się. Ale czy warto się zmieniać tylko po to, aby zyskać szacunek innych ludzi, a nawet tej jednej jedynej osoby? Nie, stanowczo nie. Dlatego postanowiłam przestać się zadręczać, zmienić swoje nastawienie do świata i do samej siebie. Szkoda, że przywiązanie do kilku osób nie pozwala mi na więcej. Myślę, że już niedługo wszystko wróci do normy. :))

Mając swoje własne zdanie, uświadamiamy innym, że jesteśmy odważni. Umiemy sobie poradzić z problemami, umiemy akceptować zmiany, umiemy się cieszyć. 

Muszę zrobić kilka notek, abym miała co dodawać, gdy będzie brak czasu. Spadam uzupełnić lekcje i nauczyć się na sprawdzian z fizyki. -.-"

Papa :*

Moje fotki ^^

Hej,
Poniedziałek zleciał mi niebywale szybko. Wróciłam wcześnie do domu i od razu wzięłam się za lekcje, szkoda tylko, że jutro czekają mnie chyba dwie kartkówki. W szkole sporo się działo. Pani dyrektor chyba nie przepada za naszą klasą, bo aż na dwóch lekcjach u nas była i prawiła nam kazania. A nasz wychowawca też chyba traci cierpliwość do wygłupów chłopaków. No ale cóż ... :) Byłam dzisiaj z mamą w Jysk'u i kupiłam sobie dużo świeczek. Będzie co wąchać. :D

Macie tu jakieś moje słitki. :) Haha.. 

Zobaczcie jaka pogoda mnie nie dawno odwiedziła. Aż zatęskniłam za latem :(

Jutro lekcje do późna. Tylko nie wiem jeszcze czy będzie trening. Jeśli tak, to planujemy z Darią przejść się w wolnym czasie do McDonalda. Hmm .. znowu fast food'y, muszę je trochę ograniczyć. ^^ Odpowiem na wasze komentarze i idę się położyć, bo jestem trochę zmęczona. Mam kilka planów na ferie, co do bloga, jak i znajomych. Już nie mogę się doczekać!

Pa kochani :)

Powązki

Cześć wszystkim,

Już niedziela, a jutro znowu do szkoły. Ale ten czas szybko leci. Wczoraj miałam znowu gości, tym razem było kilkoro dzieci. Tak źle nie było, pobawiłam się z Idką. Oglądaliśmy filmy i rozmawialiśmy, chociażby, że kuzynostwo nie było zbyt rozmowne. Z tego powodu niedawno wstałam, ale chcę mi się jeszcze spać. :D Na 18 do kościoła i idę spać. Jakoś nie mam dzisiaj weny do chodzenia po mieście, ale może pod wieczór jeszcze się skuszę. 

A Wy jakie macie plany na dziś?

Pokażę Wam kilka zdjęć z Powązek. Byłam na nich pierwszy raz i mogę powiedzieć, że nie raz tam jeszcze pojadę. Urzekły mnie te wszystkie 'ozdoby' grobów sławnych ludzi. Zobaczyłam ilu zasłużonych Polaków zmarło. Jedynym minusem była pogoda, bo deszcz nie pozwolił nam na przejście całego cmentarza. 

Ktoś z Was był tam? :)

Idę zjeść jakieś śniadanie. ^^ I odrobię jakieś lekcje. Pa :*