Ten tydzień kompletnie mnie wykończył. Codzienna jazda rowerem po tyle kilometrów trochę się przypomniała i nogi zaczynają boleć. Dlatego postanowiłyśmy z Agatą wybrać się jutro na basen, tak trochę dla odpoczynku. Dzisiaj już myślałam, że nie dojadę z powrotem do Tomaszowa.
Po drodze zatrzymałyśmy się w sklepie i kupiłyśmy sobie lody Frugo, którego jadłam pierwszy raz. Muszę powiedzieć, że są bardzo dobre.
grafika z neta :) ja miałam okazję zasmakować czarnego :D |
Ja zasmakowałam zielonego i żółtego . ;]
OdpowiedzUsuńnigdzie nie moge spotkac tych lodów :(
OdpowiedzUsuńoo mniam :)
OdpowiedzUsuńKurcze a u mnie ich nie ma :/
OdpowiedzUsuńczarny mi baaardzo nie smakował :P ale zielone są pycha :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze lodów Frugo . . :)
OdpowiedzUsuńwidziałam kisiel o smaku frugo, ale się nie odważyłąm kupić...
OdpowiedzUsuńAle mam ochotę na takiego loda! ♥ mmmm ♥
OdpowiedzUsuńMuszę je znaleźć :)
OdpowiedzUsuń