Po basenie wróciłam do domu padnięta. Przepłynęłam ok. 30 długości i już mi się odechciało. ^^ Chyba co tydzień będę odwiedzać basen, bo spodobały mi się masaże z bąbelkami, uwielbiam je. Wypadałoby iść już spać, bo jutro czeka mnie wyczerpujący dzień. Wieczór spędziłam z piwem, które kupiła mi mama i telewizorem. Obejrzałam kilka filmów i wreszcie mogę powiedzieć, że ostatni dzień ferii był mile spędzony. Szkoda, że trzeba wracać do szkoły : )
Obrazek jest po prostu cudowny, moja mina wygląda podobnie. : D
Idę spać, rano muszę wcześniej wstać, bo jeszcze nie jestem spakowana. Dobranoc ;*
a ja dopiero zaczynam ferie, także żegnam się na jakiś czas z tym porannym wstawaniem ;] pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńteż kończą mi się ferie, no cóż..
OdpowiedzUsuńwspółczuję.. ja na szczęście mam jeszcze jutro wolne od pracy :)
OdpowiedzUsuńJa jeżdżę 2 razy w tygodniu na basen i też robię ok, 30-40 długości ;)
OdpowiedzUsuńMi ferie się już dawno skończyły :c
Jakkolwiek to zabrzmi - Miłego powrotu do szkoły. Nie będzie aż tak źle, na pewno. : )
OdpowiedzUsuńteż lubię masaż z bąbelkami :D
OdpowiedzUsuńAh .. też bym chhciała ostatni dzień spędzić super . ale nie spędziłam . szkoda :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
nowy post:
http://allaboutme1998.blogspot.com/2012/02/012.html
Świetny obrazek ;)
OdpowiedzUsuńCiesz się póki chodzisz do szkoły. Ja bym jeszcze chciała :) Może masz ochotę się poobserwować?
OdpowiedzUsuń