Dzisiejszym dniem kończą mi się ferie. Jak zawsze, niedziela jest nudnym i mało interesującym dniem. Pospałam do 12, na 16 do kościoła i wieczór przed komputerem. Po południu uzupełniłam jeszcze zaległe lekcje. Jak pomyślę, że jutro mam wstać o szóstej i iść do szkoły, i słuchać tych nauczycieli to szlak mnie trafia. Jednak w ferie postanowiłam sobie, że się zmienię, aby moja mama miała ze mną mniej problemów i chciałabym spojrzeć inaczej na świat, nowymi oczami. Nie wiem czy dam radę, bo jestem przywiązana do wielu nawyków, ale wierzę, że mi się uda. Myślę, że pisząc to tutaj, będę miała więcej sił, aby dążyć do swoich celów. Chciałabym zmienić w sobie bardzo wiele rzeczy, ale boję się, że przed to mogę stracić to, co dla mnie najważniejsze. Warto jednak próbować, a może się uda? :)
Życie nabiera wartości dzięki miłości. - Novalis |
Ja po feriach ledwo co do szkoły wstałam i jeszcze prawie się spóźniłam. :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia. trzymaj się celu! ;>
OdpowiedzUsuńMi tez się ferie skończyły ;c
OdpowiedzUsuńJa też jutro muszę wstać rano i stawić czoło szkole ;/
OdpowiedzUsuńPostanowiłam sobie dokładnie to samo ;)
Ale wątpie w powodzenie ;(
zykarifa.blogspot.com
ja juz dawno ferie skonczyłam
OdpowiedzUsuńDasz radę ! Na pewno uda Ci się wprowadzić kilka zmian, które wyjdą Ci na lepsze :)
OdpowiedzUsuńteż wieczorem dopadają mnie takie chwile.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, i w wolnej chwili zapraszam do mnie :) OBSERWUJEMY? :*
Zachęcam do zobaczenia nowego posta :)
Mi też się ferie skończyły, aale tak źle nie było dziś w szkole :D
OdpowiedzUsuńJa moje wolne skończyłam jakiś miesiąc temu, dobrze że weekendy mamy, ale to i tak za mało ;/
OdpowiedzUsuńpo feriach ciężko się przestawić :/
OdpowiedzUsuńNo niestety, po feriach trzeba wrócić do "brutalnej" rzeczywistości : D.
OdpowiedzUsuńno niestety koniec :(
OdpowiedzUsuńJa miałam na początku stycznia ferie :/
OdpowiedzUsuńCześć, to nie spam tylko post informujący, a trafił do ciebie, ponieważ skomentowałaś naszego bloga : ) natolatekswiat.blogspot.com od niedawna jest http://insuperable-blog.blogspot.com ZAPRASZAM
OdpowiedzUsuńNiestety wszystko się kiedyś kończy :(
OdpowiedzUsuńPs. Obserwuję :) Jeśli i mnie chcesz troszkę poobserwować, zapraszam serdecznie :)