Nareszcie mogę tu napisać. Dzisiaj cały czas jeździłam i prawie w domu mnie nie było. Co do wczorajszych zakupów w galerii to się strasznie zezłościłam. Nic nie kupiłam! Masa ludzi mnie przeraziła. Wszyscy się przepychali, a w sklepach kolejki były metrowe. Nawet nie można było sobie spokojnie pooglądać. Powiedziałam mamie, że daruję sobie kupowanie i przyjedziemy w weekend po świętach. Strasznie byłam zła, że przyjechałam do domu z pustymi rękami. Jedyne co kupiłyśmy, to dwie bluzki dla chrześniaka mojego brata i prezenty dla braci. Po świętach na pewno się tam wybiorę ponownie i wtedy nie wrócę z pustymi rękami.
Mój stan po wczorajszych zakupach wyglądał bardzo podobnie ....
Włączam jakiś film i biorę talerz z owocami : ) Może wybiorę coś wartego polecenia, to napiszę o tym notkę. A jak na razie spadam. Dobranoc ;**
trudno cokolwiek napisać;pp.
OdpowiedzUsuńMoże film jest ok xd.
Ta.. Masa ludzi.
OdpowiedzUsuńPieprzone święta.
Zapraszam do mnie :D
To przedświąteczne zamieszanie to masakra -.- :*
OdpowiedzUsuńja jutro musze się zająć nauką , fizyka itd . masakra ;/
OdpowiedzUsuńale trzymam za cb kciuki <3
uu u mnie w galerii też mnóstwo ludzi :D
OdpowiedzUsuńOj tam napewno se jeszcze coś kupisz!
OdpowiedzUsuńteż nienawidze wracać z zakupów z pustymi rękami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ojjj tak, kolejki w sklepach teraz są potworne. Ale Święta to mają do siebie ;)
OdpowiedzUsuńprzykro mi :( SzparSon Music
OdpowiedzUsuńnie udane zakupy bolą :(
OdpowiedzUsuńja już na szczęście mam kupione wszystko na święta :D
OdpowiedzUsuńOj boli .. :<
OdpowiedzUsuń