Niedawno skończyłam odrabiać lekcje, a teraz zgrywam zdjęcia na płyty, bo nie chce ich stracić. Powodem tego wszystkiego jest wkradnięcie się do mojego komputera wirusa. Nie wiem, który to już jest. Muszę powiedzieć bratu, żeby ogarnął mi trochę komputer, bo mam na nim dużo śmieci, a w tym wirusy. Zgrywanie trochę potrwa, więc w tym czasie postaram się posprzątać w pokoju. Jednak najpierw zrobię sobie ciepłą herbatkę. W internecie znalazłam bardzo fajne obrazki związane z bałaganem w domu. W porównaniu z 'tymi oto zjawiskami' to ja mam czysto. ^^
Do zobaczenia ; )
obserwujemy ;D
OdpowiedzUsuńja dopiero będę się za te wszystkie sprawy szkolne zabierać.
drugi chyba lepszy ;P
pozdrawiam :)
no u mnie dokładnie to samo , nic nie widać i człowiek czuje się jak w klatce
OdpowiedzUsuńŚwietny blog;D jednak obserwujemy liczę na to samo ;D
OdpowiedzUsuńJezu, myślałam, że to Twój pokój, dopóki nie przeczytałam notki :D
OdpowiedzUsuńu mnie w pokoju zawsze jest porządek :)
OdpowiedzUsuńo rany.. jaki "porządek". ; )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję ;*
Ale bałagan...haha
OdpowiedzUsuńhttp://zakrecona-milka15.blogspot.com/
OMG! u mnie jest podobnie w garderobie ;p
OdpowiedzUsuńOkej dodaję do obserwowanych i liczę na to samo.